od nowa z nieco zmienioną tematyką lub może nie tyle zmienioną co urozmaiconą.
Co ważniejsze notki zostaną przeredagowane i uzupełnione, a reszta zamieniona na bardziej treściwe i wartościowe materiały.
Długo nie pisałam, bo i nie było o czym. Przyznaję się bez bicia, że zawaliłam i trochę ponad
2-miesięczna przygoda ze zdrowym stylem życia dobiegła końca, ale...! Postaram się wrócić
do starych nawyków, bo tak dobrze jak przez tamte dwa miesiące nie czułam się nigdy. Zarówno fizycznie jak i psychicznie.
Wiele się w moim życiu działo, zwiedziłam kawałek świata - no dobra, ułamek - Reims, Paryż. Znalazłam nową pasję w postaci fotografii, więc i w tym kierunku postaram się dokształcić, efekty zapewne zobaczycie. Do starej sportowo-dietetycznej tematyki dodam ułamek pamiętnika, szczyptę fotografii (zarówno ze mną jako modelką oraz tych gdzie znajduję się po drugiej stronie obiektywu) i garść innych niespodzianek. To wszystko już wkrótce, mam nadzieję, że choć część czytelników przypomni sobie o mnie i zajrzy od czasu do czasu.
Na koniec notki fotografia z Luwru. Wielkie podziękowania dla mojej przyszywanej siostrzyczki za jej wykonanie.
Wiecie już mniej więcej jak wygląda autorka bloga, część wie jak pisze. Życzcie mi tylko nie gasnącego entuzjazmu, a będzie dobrze. Trzymajcie się ciepło!
Cieszę się, że jesteś! W takim razie wdrażaj plany w życie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mam nadzieję, że mi się uda. Też się cieszę, że wracam. Początki będą trudne, ale jakoś trzeba zaczynać. Mam nadzieję, że ktoś będzie chciał to czytać i nie zabraknie mi motywacji :)
UsuńJuż nie mogę się doczekać kolejnego posta :)
OdpowiedzUsuńMiło to czytać ;) Będzie i to bardziej życiowy a mniej jak lanie wody podczas egzaminów pisemnych w studenckiej sesji ;)
Usuń